[polska wersja poniżej]
Winners of the competition “Itsy-bitsy CANCER… leaves you with a SCAR” announced!
In the autumn of 2020, Monika Mamzeta together with Wall Gallery, announced a competition for a design to be tattooed in the place of the artist’s removed breast(s). The competition was open to all participants. The jury invited by the artist selected the winning design which will be tattooed on her body. In the course of the competition, Artur Żmijewski decided to withdraw from the jury, and we publish his official statement below. Two out of five jury members handed their deciding vote over to the artist. Thus, the principal winner was selected, as well as a group of honourable mentions. Congratulations!
The winning design:
Maria Czarnecka
The project was created in the Sculpture Workshop of Wiktor Gutt and Cezary Koczwarski (the Academy of Fine Arts in Warsaw).
Honourable mentions:
- Magdalena Bielesz
- Wawrzyniec Młynarczyk, „Jestem”
- Zuzanna Olszewska, „Amazonki”
- Aleka Polis
- Pola Wiślicz
We would like to invite everyone the the solo exhibition of Monika Mamzeta in Trafostacja in Szczecin. The exhibition will open on 20 May 2021 in Trafostacja, where you will be able to get a preview of the results of the “Itsy-bitsy CANCER…” project, as well as the artist’s previous works. We can hardly wait!
Thanks to the project, Monika Mamzeta was included among the “50 Bold of 2020” distinction awarded by “Wysokie Obcasy”.
Artur Żmijewski’s resignation
Monika,
I’m asking you to release me from the Jury of your project concerning the body tattoo.
I don’t want to decide what will or will not not be placed on your body. This is your body and you make decisions about it,
not I.Another reason is that art, just like politics, should not go too far – the invasiveness of both seems to me, in this case, too far-reaching. I don’t want to support activities from which you cannot withdraw – a tattoo will stay, even if you change your mind one day. It is good to have a place you can always turn to – and our body is one such “place”. You can take down a picture off a wall – you can’t easily do the same with a tattoo.
One should also think about one’s resilience – it can run out. Doing politics with your own body can cost too much. But perhaps this is war. This, in brief, is what it looks like from my side.
If I didn’t make something clear enough, just ask – I will clarify.
Yours sincerely,
Artur Żmijewski
Konkurs „Idzie RAK… będzie RAK” rozstrzygnięty! Jesienią 2020 r. Monika Mamzeta wraz z Wall Gallery ogłosiła konkurs na projekt tatuażu, który powstanie w miejscu po piersi(ach) artystki. Każdy mógł wziąć udział w konkursie. Jury zaproszone przez artystkę wyłoniło zwycięski projekt, który powstanie na jej ciele. W trakcie otrzymałyśmy rezygnację Artura Żmijewskiego, którego oficjalne stanowisko publikujemy poniżej. Dwoje z pięciorga jurorów oddało swój decydujący głos artystce. W ten sposób został wyłoniony zwycięzca oraz grono wyróżnionych. Serdecznie gratulujemy!
Zwycięski projekt:
Maria Czarnecka
Projekt powstał w pracowni rzeźby prof. Wiktora Gutta i dr. Cezarego Koczwarskiego (Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie).
Wyróżnione projekty:
- Magdalena Bielesz
- Wojciech Gilewicz
- Wawrzyniec Młynarczyk, „Jestem”
- Zuzanna Olszewska, „Amazonki”
- Aleka Polis
- Pola Wiślicz
Już dziś zapraszamy na solową wystawę Moniki Mamzety, która odbędzie się w Trafostacji w Szczecinie. Otwarcie 20 maja 2021 r. W Trafostacji premierowo będzie można zobaczyć efekty projektu „Idzie RAK… będzie ZNAK”, a także wcześniejsze prace artystki. Nie możemy się doczekać!
Dzięki projektowi Monika Mamzeta znalazła się wśród 50 Śmiałych 2020, wyróżnienia Wysokich obcasów.
Rezygnacja Artura Żmijewskiego:
Monika,
proszę, żebyś zwolniła mnie z udziału w Jury Twojego projektu dotyczącego tatuażu na ciele. Nie chcę decydować o tym, co ma się na Twoim ciele znaleźć lub nie znaleźć. To Twoje ciało i Ty o nim decydujesz, a nie ja.
Inny powód jest taki, że sztuka, tak jak i polityka, nie powinny sięgać za daleko – inwazyjność obu wydaje mi się w tym przypadku zbyt daleko idąca. Nie chcę wspierać działań, z których nie można się wycofać – tatuaż zostanie, choćbyś nawet zmieniła kiedyś zdanie.
Warto mieć miejsce, do którego zawsze można się uciec – takim „miejscem” jest nasze ciało. Obrazek można zdjąć ze ściany – tatuażu już tak łatwo nie da się zdjąć. Trzeba też myśleć o swojej odporności – ta może się wyczerpać. Uprawianie polityki swoim własnym ciałem, może zbyt dużo kosztować. Ale być może jest to wojna. Tak to w skrócie z mojej strony wygląda.
Gdybym czegoś nie dopowiedział, pytaj – dopowiem.
Z poważaniem,
Artur Żmijewski
